Katalogi to śmietnisko.

Opisany na blogu temat katalogów, jest błędnie zinterpretowany przez autora. Nie ma czegoś takiego jak Trust Rank - to jest jedynie fikcyjny wskaźnik stworzony po to by jakoś zastąpić kulejący już Page Rank.

Autor twierdzi, że dalej opłaca się dodawać wpisy do "dobrych" katalogów, jednak wg mnie takich już nie ma. Ostateczny cios katalogom zadały ostatnie aktualizacje algorytmu oraz możliwość dodania ich do DC.

W tej chwili nie ma już takiego czegoś jak bezpieczne linkowanie. Właściwie za wszystko możesz zostać ukarany przez Googla.

Jedynym sposobem na tę sytuację to stosowanie metod białego kapelusza, ograniczenie działań do optymalizacji strony, dodania wartościowego tekstu oraz wymyślania akcji dzięki którym być może uda się zdobyć w sposób naturalny linki.

moda na wysoką pozycję

Internet rozwija się w niesamowicie szybki sposób. Inaczej wyglądał jeszcze dwa lata temu, a inaczej wygląda dziś. Już dla każdego jest oczywistością korzystanie z wirtualnych sklepów internetowych, korzystanie z wiedzy zawartej w internecie oraz korzystanie z rozrywki która jest dostarczana online.

Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że  w internecie toczy się potężna walka. Walka o klienta i walka o pozycje. Każdy przedsiębiorca, bloger lub aktywista społeczny chce by jego produkty, treści czy idee trafiały do jak najszerszego kręgu odbiorców. 

Aby tak się stało, strona z produktami czy treściami musi być widoczna, widoczna czyli znajdować się wysoko w wynikach wyszukiwania na najczęściej wybierane przez użytkowników zapytania.

Właściciele stron coraz częściej więc korzystają z firm pozycjonerskich, które posiadają profesjonalne zaplecze oraz wiedzę i doświadczenie, aby pomóc stronie znaleźć się wysoko w wynikach wyszukiwarki.